Czy żelazo naprawdę szkodzi zębom?

Powszechnie żelazo uważane jest za pierwiastek szkodliwy dla zębów. Mówi się, że niszczy on uzębienie i powoduje nieestetyczne, ciemne przebarwienia. Co więcej, nadmiar żelaza w organizmie może sprzyjać bakteriemii, czyli zakażeniu drobnoustrojami krwi, które grozi rozwojem sepsy. Na żelazo nie należy jednak spoglądać tylko przez pryzmat jego negatywnej strony. Dawkowane, przyjmowane rozsądnie potrafi być dla zdrowia jamy ustnej niezwykle pomocne.
Czy to prawda, że żelazo jest szkodliwe dla zębów?
Żelazo jest jednym z najważniejszych pierwiastków, jeśli chodzi o prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Jego niedobór może powodować wiele kłopotów zdrowotnych, w tym bóle głowy, zmęczenie, senność, anemię czy wypadanie włosów. Pierwiastek ten ma jednak także niebagatelny wpływ na kondycję jamy ustnej. Jako że żelazo jest jednym z najważniejszych elementów gwarantujących wzrost, rozwój i funkcjonowanie wszystkich komórek organizmu, a także dotlenianie tkanek, jego niedobór może w sposób pośredni odbijać się na jakości szkliwa i dziąseł.
Prawdą jest jednak także to, że przyjmowane w nadmiarze żelazo potrafi być dla zębów groźne. Najczęściej skutkuje przebarwieniami. Takie kłopoty powodują głównie specyfiki z żelazem przyjmowane doustnie – w postaci płynnej bądź pastylek do ssania. Działanie tych produktów skutkuje wykształcaniem się na powierzchni szkliwa nieestetycznego osadu, który pokrywa naturalny odcień zębów i nadaje uzębieniu sinawy kolor.
Wspomnieliśmy wyżej, że za sprawą nadmiaru żelaza może pojawiać się problem bakteriemii (zakażenie krwi bakteriami). W większości przypadków organizm radzi sobie z tym kłopotem samodzielnie, ale czasem nadmierna ilość bakterii we krwi może prowadzić do posocznicy (sepsy), która jest groźna nawet dla życia.
Pozytywny wpływ żelaza na zdrowie jamy ustnej
Reasumując: przyjmowane w nadmiarze żelazo może być szkodliwe dla jamy ustnej. Odpowiednie dawkowanie tego pierwiastka wiążę się jednak z wieloma korzyściami dla zębów i dziąseł. Po pierwsze, badania przeprowadzone w drugiej połowie XX wieku na uniwersytetach w Arabii Saudyjskiej i Szwecji potwierdziły, że żelazo potrafi hamować rozwój próchnicy. Odbywa się to za sprawą zmniejszania liczby bakterii Streptococcus mutans w biofilmie nazębnym.
Żelazo może też pozytywnie wpływać na regenerację kości. Badania przeprowadzone w 2018 roku przez naukowców z USA i Chin wykazały, że pierwiastek ten w formie nanocząsteczek umożliwia szybszą odbudowę tkanek kostnych, co w przyszłości może niebagatelnie wpłynąć na rozwój implantologii, protetyki i chirurgii stomatologicznej.
W jaki sposób przyjmować żelazo?
Nie należy zatem żelaza unikać, a jego odpowiednia dawka w organizmie jest wręcz wskazana, aby mieć zdrowe zęby i dziąsła. Klucz to jednak umiejętne przyjmowania żelaza. Pierwiastek ten można dostarczać do organizmu na kilka sposobów. W trosce o estetykę zębów zaleca się jednak nie aplikować żelaza za pomocą produktów do ssania, gdyż mogłyby one powodować nieestetyczne przebarwienia szkliwa. Lepszym wyborem będą raczej specyfiki do połknięcia. Preparaty płynne – z uwagi na ich barwiące właściwości – najlepiej przyjmować przez słomkę, a po każdym ich zażyciu warto dokładnie wyszczotkować zęby.
Niezależnie od sposobu aplikowania żelaza (może być też ono podawane dożylnie bądź domięśniowo), zdarza się, że pierwiastek ten powoduje skutki uboczne w postaci wymiotów. Te z kolei osłabiają szkliwo, rozmiękczając je i czyniąc bardziej podatnym na urazy i przebarwienia. W przypadku częstych wymiotów zalecana jest zmiana sposobu podawania żelaza.
Elementy, które ułatwiają wchłanianie żelaza to:
- witaminy C i B12,
- kwasy organiczne zawarte w niektórych owocach (jabłkach, cytrynach),
- niektóre białka (kazeiny), aminokwasy (cysteiny) oraz cukry (fruktozy).
Jednocześnie należy pamiętać, że przyjmowanie żelaza utrudniają fosforany, polifenole, zawarte w roślinach strączkowych fityniany oraz wapń.
Wpływ żelaza na zęby najmłodszych
Każdy z nas jest zaopatrzony w zasoby żelaza od urodzenia. Można je znaleźć w hemoglobinie i mioglobinie. Żelazo w bardzo pokaźnej ilości obecne jest także w mleku kobiecym, w dodatku w łatwo przyswajalnej formie. Dzięki temu, noworodkom nie trzeba podawać tego pierwiastka w żaden inny sposób (mogłoby to zresztą grozić przedawkowaniem). Podczas laktacji ilość żelaza w kobiecym mleku maleje, co powoduje, że po około sześciu miesiącach karmienie piersią może przestać być wystarczające, aby wyposażyć malucha w odpowiednią dawkę tego mikroelementu.
Każda próba suplementacji żelaza w przypadku kilkumiesięcznych dzieci powinna być jednak poprzedzona konsultacją ze stomatologiem. Najmłodsi nie potrafią jeszcze pić przez słomkę i samodzielnie odpluwać, przez co przyjmowanie przez nich preparatów z żelazem niosłoby ryzyko przedawkowania i przebarwień zębów.