Ranking past bez fluoru

Fluor jest podstawowym składnikiem większości past do zębów. Producenci dodają go do swoich preparatów dlatego, że doskonale wzmacnia nasze szkliwo i chroni je przed atakami próchniczych bakterii. Coraz więcej osób ma jednak do fluoru sceptyczne nastawienie – zewsząd słychać głosy, że pierwiastek ten stosowany w zbyt dużych ilościach może być szkodliwy dla zdrowia, dlatego też wielu użytkowników stara się unikać go jak ognia. W ramach alternatywy, osoby niemające ochoty korzystać z usług fluoru mają do dyspozycji specjalne pasty, których skład oparty jest wyłącznie na naturalnych wyciągach z ziół.
Czy fluor rzeczywiście może być szkodliwy?
Fluor to pierwiastek chemiczny, który odgrywa w organizmie człowieka bardzo istotną rolę – mineralizuje kości i zęby, dzięki czemu te pozostają trwałe oraz zdrowe. Występuje naturalnie w pożywieniu i wodzie, jest obecny w wielu środkach do higieny jamy ustnej. Dla człowieka szkodliwy może być zarówno niedobór, jak i nadmiar fluoru.
Warto pamiętać, że pierwiastek ten ma korzystny wpływ nie tylko na zęby i kości, ale stanowi także budulec włosów, tkanki łącznej, mięśni oraz skóry. Jego braki w organizmie mogą przyczyniać się do rozwoju osteoporozy, a więc choroby, która prowadzi do kruchości i złamań kości, a także deformacji szkieletu. Na jej skutek obniżona zostaje również odporność szkliwa, co często skutkuje pojawianiem się na zębach ubytków.
Jeśli chodzi o skutki nadmiaru fluoru, najczęściej wiążą się one z wykształceniem się choroby zwanej „fluorozą”. W najwcześniejszym stadium objawia się ona białymi bądź brunatnymi plamkami, które można dostrzec na szkliwie. W kolejnych etapach choroby może jednak dochodzić także do ubytków, a nawet zmian w kształcie zębów. Fluoroza ma również negatywny wpływ na kości – osłabia je, nierzadko powodując ich ruchliwość oraz rozchwianie. Spożywany w bardzo dużych ilościach fluor (mowa tu o dawce przekraczającej 4 mg na kilogram masy ciała) może ponadto być przyczyną wymiotów, bóli brzucha, biegunek, zaburzeń pracy serca i oddychania.
Jakie składniki możemy znaleźć w wysokiej jakości pastach bez fluoru?
Fluor obecny jest w pastach do zębów w bardzo niewielkich ilościach (zazwyczaj w paście dla osoby dorosłej występuje w stężeniu 1000-1500 ppm), co sprawia, że stosując fluoryzowaną pastę nie sposób jest fluor przedawkować. Do podobnej sytuacji dochodzi najczęściej na skutek picia fluoryzowanej wody, a także spożywania bogatych w ten pierwiastek produktów, takich jak ryby, pieczywo pełnoziarniste, niektóre przetwory mleczne (na przykład ser), czy herbata (czarna i zielona). Mimo to, wiele osób woli dmuchać na zimne, i korzystać na co dzień z past do zębów niezawierających w swoim składzie fluoru.
Czym takie specyfiki zastępują kontrowersyjny pierwiastek? Przede wszystkim różnymi ekstraktami ziołowymi oraz hydroksyapatytem. Związek ten również skutecznie remineralizuje szkliwo, a także otacza je ochroną przed atakami próchniczych bakterii. Jeśli chodzi o zastępujące fluor zioła, najczęściej mamy do czynienia z szałwią, rumiankiem czy czarnuszką.
Obecne na rynku pasty bez fluoru oczywiście nie skupiają się tylko na ochronie zębów przed próchnicą, ale wypełniają również wiele innych, przydatnych funkcji – działają przeciwbakteryjnie, wybielająco czy odświeżająco. Wszystko dzięki szerokiej gamie zawartych w nich składników, takich jak:
- chlorheksydyna – posiada właściwości antybakteryjne, świetnie radzi sobie ze szkodliwymi drobnoustrojami, które codziennie atakują naszą jamę ustną (w niektórych pastach zastąpiona jest przez wyciągi z szałwii bądź rumianku);
- ksylitol – naturalny słodzik, który przy okazji świetnie radzi sobie z bakteriami prowadzącymi do rozwoju próchnicy;
- hydroksyapatyt – pokrótce wspominaliśmy już o nim wyżej. Wykazuje właściwości ścierne, remineralizuje szkliwo, chroni zęby przed próchnicą. Innymi słowy – bardzo skutecznie zastępuje fluor. W niektórych pastach zastępuje się go rumiankiem, szałwią, czarnuszką, czy też wyciągami z porostów;
- środki pieniące – do najpopularniejszych należy laurylosiarczan sodu (SLS). Wytwarzają w naszej buzi pianę, która ułatwia rozprowadzenie pasty po jamie ustnej, pozwalają objąć preparatowi podczas mycia możliwie wiele obszarów;
- zagęszczacze i konserwanty – dzięki nim, pasta przez długi czas jest przydatna do użycia. Sprawiają również, że produkt ma konsystencję, która zapobiega jego spływaniu po szczoteczce;
- witaminy – dodatkowo wzmacniają szkliwo i kości, uzupełniają brakujące w organizmie mikroelementy. W pastach bez fluoru możemy spotkać się z witaminami z grup A, C, D, E oraz PP.
- woda – stanowi największą część pasty, ma wpływ na jej konsystencję.
Wybór wartościowej pasty bez fluoru
Dziś wybrać odpowiednią pastę bez fluoru wcale nie jest łatwo. Z jednej strony to na pewno dobrze, że mamy do dyspozycji tak dużo tego typu produktów, że mamy tak szeroki wachlarz możliwości, z drugiej jednak – coraz trudniej się w tych wszystkich pastach „połapać”. Zdajemy sobie z tego sprawę, dlatego postanowiliśmy Wam pomóc.
Zanim jednak przejdziemy do meritum, chcemy Was uczulić na jedną rzecz – mianowicie na to, że nie ma idealnej pasty do zębów, takiej, która będzie odpowiadać wszystkim. Dlatego też zanim przystąpisz do wyboru właściwej pasty bez fluoru, zastanów się bardzo sumiennie, czego tak naprawdę Ci trzeba i jakie oczekiwania wiążesz z użytkowaniem produktu. Odpowiedz sobie na pytanie, jaki skład powinna mieć wybrana przez Ciebie pasta do zębów, jak powinna smakować, jakie efekty chcesz uzyskać, myjąc nią zęby. Przeanalizowanie wszystkich wymienionych aspektów powinno znacząco ułatwić Ci podjęcie właściwej decyzji zakupowej.
Mamy nadzieję, że pomocny okaże się także w tym nasz ranking najlepszych past bez fluoru. Najważniejsze czynniki, które braliśmy pod uwagę przy jego układaniu to: skład poszczególnych past do zębów, ich skuteczność, konsystencję, smak, oraz stosunek ceny do jakości. Wyborów nie podejmowaliśmy sami – konsultowaliśmy je z cenionymi ekspertami z branży stomatologicznej oraz konsumentami. Sprawdźcie, co z tego wyszło.
Ranking past do zębów bez fluoru
1. Pasta bez fluoru L’Angelica Natural Active
Znakomita, a przy tym bardzo tania pasta bez fluoru (jej cena to niespełna 10 złotych). W składzie specyfiku znajdziemy wyłącznie ekstrakty z naturalnych roślin leczniczych, nie uświadczymy w nim parabenów, SLS czy wspomnianego wyżej fluoru. Zawarta w paście malwa zmiękcza osiadły na zębach osad, ułatwiając tym samym szczoteczce jego wyeliminowanie, skrzyp łagodzi objawy stanów zapalnych i nadwrażliwości, oczar wirginijski znosi opuchliznę, natomiast zielona herbata działa przeciwutleniająco i zapobiega procesom starzenia.
Dzięki ekstraktowi z zielonej herbaty, pasta ma również atrakcyjny, przyjemny smak. Doskonale odświeża ona jamę ustną, zapobiega rozwojowi halitozy (nieprzyjemnego zapachu z ust).
Skład: Aqua, Sorbitol, Hydrated Silica, Glycerin, Silica, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Cocamidopropyl Betaine, Tetrapotassium Pyrophosphate, Cellulose Gum, Aroma, Xylitol, Zinc PCA, Camelia Sinensis Leaf Extract, Equisetum Arvense Leaf Extract, Malva Sylvestris Leaf Extract, Hamamelis Virginiana Leaf Extract, Bisabolol, Sodium Saccharin, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Benzyl, Alcohol, Potassium Sorbate, CI 77891.
2. Ziaja Mintperfect pasta stomatologiczna do zębów szałwiowa bez fluoru
Kolejna tania i godna polecenia pasta bez fluoru to Ziaja Mintperfect. Sekret wyjątkowości produktu tkwi w zawartej w jego składzie prowitaminie B5, która działa ściągająco i tonizująco na dziąsła, i w ten sposób świetnie radzi sobie z wszelkimi podrażnieniami błon śluzowych. Dodatkowo o kondycję dziąseł dba zawarta w preparacie szałwia. Pasta bardzo dobrze radzi sobie z barwiącymi osadami dzięki krzemionkom koloidalnym, natomiast znakomite właściwości odświeżające produktu to zasługa mięty.
Preparat – jak widać – szczególnie dobrze sprawdzi się w przypadku osób, które mają problemy dziąsłowe, ale stanowi też świetną opcję dla wszystkich, którzy poszukują pasty pozbawionej wszelkich kontrowersyjnych związków, jak fluor, parabeny czy elementy polepszające smak.
Skład: Aqua (Water), Sorbitol, Glycerin, Hydrated Silica, Propylene Glycol, Salvia Officinalis (Sage) Extract, Sodium Lauryl Sulfate, Cellulose Gum, Aroma (Flavor), Limonene, Titanium Dioxide, Panthenol, Sodium Saccharin, Sodium Benzoate, Cl 42090 (FD&C Blue No. 1), Cl 19140 (FD&C Yellow No. 5).
3. Biorepair Plus Pro White – wybielająca pasta bez fluoru
Biorepair Plus Pro White to droższa pasta od dwóch wspomnianych wyżej (jej cena to około 22 złote), ale umieściliśmy ją na podium ze względu na dwojakie działanie: produkt jednocześnie odbudowuje zęby i je wybiela. Podobne efekty pozwala nam uzyskać za sprawą innowacyjnej formuły microRepair, która stanowi połączenie cząsteczek biomimetycznych Biorepair z wybielającym polimerem PVP. W składzie specyfiku znajdziemy również hydroksyapatyt, który odbudowuje szkliwo i zapewnia nam dodatkową ochronę przed próchnicą.
W paście nie znajdziemy żadnych kontrowersyjnych składników – fluoru, parabenów ani agresywnych substancji ściernych. Produkt ma przyjemny, mentolowy smak i może być używany nawet przez dzieci, które ukończyły szósty rok życia.
Skład: Aqua, Zinc Hydroxyapatite, Glycerin, Hydrated Silica, Sorbitol, Silica, Cellulose Gum, Xylitol, PVP/VA Copolymer, Sodium Myristoyl Sarcosinate, Sodium Methyl Cocoyl Taurate, Aroma, Sodium Saccharin, Citric Acid, Tetrapotassium Pyrophosphate, Zinc Citrate, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol, Sodium Benzoate, Menthol, Limonene.
4. Dabur RED – pasta do zębów bez fluoru
Marka Dabur jest stosunkowo mało popularna, ale wyprodukowana przez nią pasta bez fluoru Dabur RED pozytywnie zaskakuje pod kilkoma względami. W produkcie znajdziemy trzynaście ajuwerdyjskich ziół, które otaczają doskonałą ochroną zęby i dziąsła, eliminują problem nieświeżego oddechu, działają antyseptycznie i ściągająco. Zawarty w paście imbir zmniejsza stany zapalne dziąseł, zaś wyciąg z goździków zabija szkodliwe bakterie, które prowadzą do rozwoju próchnicy. Dobrego wrażenia nie psuje nawet fakt, że wspomniany wcześniej imbir może wywoływać alergię oraz że według niektórych ziołowy posmak pasty jest nieco zbyt intensywny.
W składzie produktu nie znajdziemy żadnych kontrowersyjnych związków, dzięki czemu może on być stosowany zarówno przez wegetarian, jak i dzieci.
Skład: Calcium Carbonate, Sorbitol, Aqua, Hydrated Silica, Sodium Lauryl Sulfate, Herba extract [Black pepper (Piper nigrum), Long pepper (Piper longum), Tooth ache tree (Zanthoxylum alatum) and Ginger (Zingiber officinale)], Red orche (Red iron oxide), Flavour (containing clove and mint), Xanthan gum, Sodium Silicitate, Sodium Benzoate, Methyl Paraben, Sodium Saccharin, Propyl Paraben, Eugenol.
5. Tołpa Parodontosis – żel do mycia zębów bez fluoru
Ostatni polecany przez nas, ujęty w zestawieniu produkt to żel Tołpa Parodontosis. W specyfiku znajdziemy między innymi ekstrakty z szałwii oraz rumianku, które wykazują działanie ściągające oraz antybakteryjne. Szałwia zmniejsza stany zapalne dziąseł, redukuje problem krwawienia, natomiast rumianek przyspiesza procesy gojenia się ran. Produkt wypełnia oczywiście również wszystkie podstawowe zadania – bardzo dobrze chroni nas przed próchnicą, zapobiega osadzaniu się kamienia nazębnego, odświeża oddech.
Pasta ma przyjemny smak oraz zapach, nie znajdziemy w jej składzie fluoru, parabenów, ani innych substancji, za którymi wielu użytkowników nie przepada. Niektórzy narzekają jedynie na jej brak działania wybielającego, jednak jak za tę cenę (pasta kosztuje mniej więcej 12 złotych), produkt oferuje nam naprawdę wiele.
Skład: Sorbitol, Hydrated Silica, Aqua, Xylitol, Potassium Citrate, Propylene Glycol, Sodium C14-16 Olefin Sulfonate, Cocamidopropyl Betaine, Peat Extract, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Xanthan Gum, Sodium Saccharin, Aroma, Maltodextrin, Cetylpyridinium Chloride, CI 75810.
Na co zwrócić uwagę, wybierając pastę bez fluoru?
Pastę bez fluoru – podobnie jak każdy inny produkt do higieny jamy ustnej – trzeba wybrać rozsądnie. Postawienie na „pierwszy-lepszy” produkt prawdopodobnie sprawi, że działaniem preparatu nie będziemy do końca usatysfakcjonowani, ponieważ nie będzie nam na przykład odpowiadał jego smak, konsystencja, czy dodatkowe działanie, na którym się skupia. Od czego więc zacząć wybór pasty bez fluoru dla siebie? Przede wszystkim od przeanalizowania własnych potrzeb i oczekiwań.
Gdy już sobie uzmysłowimy, czego oczekujemy od codziennego mycia zębów i jakiego rodzaju produktu poszukujemy, będziemy musieli spośród całego mnóstwa dostępnych na rynku past bez fluoru wybrać tę najlepiej wpasowującą się w nasze oczekiwania. Jak to zrobić? To proste – wystarczy zwrócić uwagę na poniższe cechy rozważanej pasty:
- skład – to rzecz absolutnie priorytetowa. To on odpowiada za to, jakie pasta wypełnia zadania, to dzięki niemu możemy uzyskać informację, jaki dany preparat ma charakter i czy rzeczywiście jest on w pełni naturalny (niektórzy producenci nazywają bowiem swoje pasty „naturalnymi” nieco na wyrost, podczas gdy w rzeczywistości w składzie ich preparatów składniki stricte naturalne stanowią mniejszość). Zwróć uwagę, czy w paście nie ma żadnych związków fluoru, parabenów, SLS, itp. Pożądane składniki to za to mięta, szałwia, rumianek, oraz wszystkie inne elementy, o których wspominaliśmy już wcześniej;
- konsystencja – ważne, by wybrana przez Ciebie pasta nie była zbyt rzadka, gdyż taką myje się zęby dużo mniej komfortowo (często spływa ona z włosia szczoteczki i tym samym przy okazji zmniejsza skuteczność naszego czyszczenia);
- smak – jak wiadomo, czym atrakcyjniejszy dany preparat ma smak i zapach, tym przyjemniej myje nam się nim zęby. Nie dajmy się jednak zwieść: unikajmy sztucznych ulepszaczy smaku, takich jak sorbitol czy sacharynian sodu. Za poprawę smaku pasty powinny odpowiadać wyłącznie komponenty ziołowe – mięta albo szałwia;
- cena – rozpiętość cenowa past bez fluoru potrafi być naprawdę spora. Na sklepowych półkach znajdziemy preparaty w cenie od 10 złotych, oraz takie, z które trzeba zapłacić nawet 30-40 złotych. Droższy preparat niekoniecznie musi być jednak lepszy od tańszego. Jeśli to możliwe, staraj się niepotrzebnie nie przepłacać.
Komu w szczególności poleca się korzystanie z past bez fluoru?
Po produkty pozbawione fluoru najczęściej sięgają osoby, które boją się fluorozy i mają wątpliwości, czy fluor obecny w pastach do zębów aby na pewno jest bezpieczny. Tymczasem dla osób dorosłych i zdrowych, preparaty z fluorem nie stanowią żadnego zagrożenia. Mimo to, są pewne grupy użytkowników, którym poleca się w szczególności sięganie wyłącznie po preparaty pozbawione tego budzącego kontrowersje pierwiastka.
Pierwsza z nich to dzieci. Przyjmuje się, że najmłodsze szkraby (te, które nie ukończyły szóstego roku życia) nie powinny myć zębów pastami fluoryzowanymi, bądź też powinny korzystać z past zawierających w swoim składzie fluor jedynie w śladowych ilościach (o stężeniu nie większym niż 500 ppm). Dlaczego? Wszystko z uwagi na fakt, że najmłodsze dzieci posiadają bardzo wrażliwe ząbki i kości, a poza tym nie mają jeszcze wypracowanego nawyku odpluwania pasty. Z tego samego względu z past bez fluoru zaleca się zresztą korzystać także osobom niepełnosprawnym i ograniczonym umysłowo.
Nie istnieją wprawdzie żadne badania, które potwierdzałyby, że fluor zawarty w pastach do zębów może być szkodliwy dla kobiet w ciąży, jednak profilaktycznie, w trosce o dobro płodu, wielu specjalistów zaleca kobietom znajdującym się w stanie błogosławionym wstrzymanie się od korzystania z fluoryzowanych produktów.
Pasty bez fluoru to także rzecz jasna produkty szczególnie polecane wszystkim, którzy pragną żyć w zgodzie z naturą, chcą na co dzień korzystać wyłącznie z preparatów opierających swoje działanie o składniki pochodzenia roślinnego.