Blog

Dlaczego guma do żucia może być szkodliwa dla zębów?

Wielu stomatologów zaleca od czasu do czasu korzystanie z gumy do żucia, wskazując na korzyści, jakie wynikają z mielenia jej w jamie ustnej. Istotnie, prawdą jest, że żucie gumy zwiększa ilość produkowanej śliny, która neutralizuje kwasy powstające po posiłku, reguluje poziom pH w jamie ustnej oraz odświeża oddech. Jak w przypadku każdego produktu, tak również w przypadku gumy do żucia doskonale sprawdza się jednak powiedzenie „co za dużo, to niezdrowo”. Okazuje się bowiem, że nadmierne mielenie gumy do żucia może nieść za sobą niepożądane skutki.

Guma do żucia znana była już w starożytności. Wprawdzie jej skład znacznie różnił się od dzisiejszego, ale już przed wieloma wiekami ludzie żuli żywicę z kory drzewa po to, by w ten sposób odświeżyć jamę ustną oraz pozbyć się resztek zalegającego w niej jedzenia. Dzisiejsze gumy do żucia wykonywane są z masy gumowej, cukru pudru, syropu skrobiowego, oraz substancji aromatycznych, smakowych, i barwiących. Wyróżniamy dwa rodzaje współczesnych gum do żucia: zwykłe oraz balonowe.

Dlaczego żucie gumy może być szkodliwe dla zębów?

Jak wspomniano na początku, najważniejszy jest umiar. Sporadyczne żucie gumy jest wręcz wskazane i pozwala poprawić ogólny stan naszej jamy ustnej. Żucie gumy nie powinno się jednak odbywać częściej niż dwa razy dziennie, a ponadto nie dłużej niż piętnaście minut. W przeciwnym razie narazimy się na przerost mięśni żwaczy, który w konsekwencji może doprowadzić do wystąpienia bruksizmu. Czym jest bruksizm? To choroba objawiająca się niekontrolowanym zgrzytaniem zębów (głównie przez sen), mogącym prowadzić do ich znacznego uszkodzenia.

Zagrożenie bruksizmem nie jest jednak jedyną przykrą konsekwencją, jaka może nas spotkać w związku ze zbyt częstym żuciem gumy. Ponadto możemy doprowadzić do nadwyrężenia stawu skroniowo-żuchwowego, na którego skutek możemy zacząć doznawać bólów głowy w okolicach skroni. Jeśli ponadto mamy tendencje do żucia gumy tylko jedną stroną żuchwy, musimy się liczyć z wystąpieniem owych konsekwencji asymetrycznie, co wiąże się tylko z jeszcze większymi problemami zdrowotnymi. Warto mieć na uwadze, że długotrwałe, jednostronne żucie gumy może prowadzić nawet do trwałej asymetrii twarzy.

Jak wybrać odpowiednią gumę do żucia?

Dokonując wyboru gumy do żucia, powinniśmy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, czy nie zawiera ona cukru. Jak doskonale wiemy, cukier jest szkodliwy dla zębów gdyż stanowi świetną pożywkę dla bakterii, bezpośrednio odpowiedzialnych za wywoływanie takich chorób jak próchnica, kamień nazębny, czy schorzenia przyzębia. Najlepiej, gdybyśmy żuli gumy, w których cukier jest zastąpiony sztucznymi słodzikami, takimi jak ksylitol, sorbitol, aspartam czy poliole. Wszystkie te składniki są dla naszych zębów znacznie zdrowsze od cukru i nie mają wpływu na obniżanie się poziomu pH w jamie ustnej.

Alternatywy dla gumy do żucia

Badania wykazują, że większość z nas żuje gumy do żucia chcąc w ten sposób zredukować codzienny stres. Wielu korzysta z gum do żucia jednak także mając zamiar za ich pośrednictwem odświeżyć swój oddech, przezwyciężyć ochotę na podjadanie, ale również po prostu z uwagi na ich przyjemny smak. Jeśli zważając na któryś z wymienionych powodów nie jesteś w stanie zrezygnować z nałogowego żucia gumy, prawdopodobnie powinieneś poznać jej zdrowe zamienniki.

Pierwszą alternatywą dla gumy do żucia, szczególnie polecaną osobom zmagającym się z problemem nieświeżego oddechu, jest żucie goździka. Roślina ta posiada intensywny, korzenny smak, który doskonale neutralizuje niepożądane zapachy. Goździk działa również bakteriobójczo i przeciwzapalnie, a jego żucie nie wiąże się dla naszych zębów z żadnymi negatywnymi konsekwencjami.

Inną alternatywę dla gumy do żucia stanowi mięta. Jej listki żute w jamie ustnej dają doskonałe poczucie świeżości oraz pozostawiają po sobie przyjemny posmak. Mięta zawiera w sobie liczne białka i węglowodany, a ponadto jest bogata w takie minerały jak wapno, fosfor, żelazo czy magnez. Nie tylko pozwoli ci wyeliminować problem halitozy, ale także pomoże w walce z problemami trawiennymi.

Mirosław Fojut

Lekarz specjalista, pasjonat rynku szczoteczek elektrycznych oraz towarzyszących im innowacji. Jestem autorem artykułów dotyczących nie tylko mojego zawodu, czyli chorób jamy ustnej i zębów, ale także tych bardziej „na luzie”, o tym, co w dentystycznej trawie piszczy. Śledzę na bieżąco nowinki dentystyczne od Ameryki po Chiny, aby móc dzielić się swoją wiedzą nie tylko ze swoimi pacjentami, ale też Wami, czytelnikami. Żywię tym samym nadzieję, że moi koledzy po fachu również zaczną się otwierać na innowacje po zapoznaniu się z nimi i wprowadzać nowatorskie metody leczenia do polskich gabinetów.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button