Próchnica – rozpoznanie i leczenie
Według badań przeprowadzanych na przestrzeni kilku lat stwierdzono niezmienne i wciąż wysokie zachorowania na próchnicę. Aż 95% osób w wieku 18 lat cierpi na tę przypadłość. Przyjrzano się również zębom dzieci w wieku około 7 lat – w ciągu ostatnich 4 lat wskaźnik cały czas równa się 85,6%. Przedstawione dane są bardzo pesymistyczne, a lekarze zaczęli używać nowego terminu, aby to określić – „epidemia próchnicy”.
Czym jest próchnica?
Próchnica to choroba bakteryjna, która atakuje wnętrze jamy ustnej. Nie oznacza to, ze nie da się jej całkowicie wyleczyć. Jest to możliwe. Należy przede wszystkim zadbać o odpowiednią higienę jamy ustnej i regularne wizyty u stomatologa. Jeśli się tego nie zrobi, choroba ta sprawi, że zęby ulegną odwapnieniu, a ich tkanki twarde rozpadną się. Próchnica to dobrze widoczne zmiany na zębach. Każdy z nas przechodzi ją kilka razy w ciągu życia.
Jakie są przyczyny wystąpienia próchnicy?
Jak już wspomnieliśmy, za powstawanie próchnicy odpowiadają bakterie. Mimo, że w naszej jamie ustnej jest ich około 300 gatunków, to tylko kilka z nich rozkłada cukry na kwasy organiczne. Należą do nich między innymi Streptococcus mutans. Doskonale radzą sobie one w środowisku kwaśnym, doprowadzając nasze zęby do ruiny. Jak to się dzieje? Bakterie te przylegają do zębów tworząc płytkę nazębną. Aż 80% powstałego na powierzchni zębów żółtawego nalotu to właśnie one. Pozostałe 20% to organiczne podłoże, umożliwiające im dokładne przyleganie do szkliwa zębów. Właśnie dlatego tak ważna jest odpowiednia higiena jamy ustnej. Niedostateczne zadbanie o zęby powoduje pojawienie się i rozwój próchnicy. Dzieci, których nie nauczono prawidłowych technik mycia zębów i nie pilnowano ich, by codziennie myły je dwa razy dziennie, są bardziej narażone na wystąpienie tej choroby zarówno w okresie dzieciństwa, jak i w przyszłości.
Młody człowiek wkracza w życie z nawykami, które mu nie służą. Wypracowanie tych dobrych kosztuje go sporo pracy i zachodu. Poza odpowiednią codzienną higieną, na którą składa się mycie zębów dwa razy dziennie, używanie nici dentystycznej i płynu do płukania ust ważne są też okresowe kontrole stanu uzębienia i natychmiastowe zapobieganie powstawaniu ewentualnej zmiany czy choroby. Według danych rzecznika przekazanych przez Naczelną Radę Lekarską aż 51 na 314 powiatów nie ma podpisanej umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia na realizowanie ogólnostomatologicznych świadczeń dla dzieci. Utrudniony dostęp do lekarza stomatologa może być jednym z powodów wymienionych zaniedbań.
Złe nawyki żywieniowe także mają wpływ na pojawienie się i rozwój próchnicy. Jako największy błąd podaje się podjadanie pomiędzy posiłkami słodyczy i produktów słodkich takich jak: cukierki, batony, ciastka, owoce, słodzona kawa, herbata, soki lub napoje gazowane. Warto zatem zadbać nie tylko o odpowiednią higienę jamy ustnej, ale także, a może nawet przede wszystkim o dietę. To od niej bowiem wszystko się zaczyna.
Jak przebiega rozwój próchnicy?
Jak wspominaliśmy, bakterie rozkładają cukry na kwasy organiczne takie jak kwasy octowy, mlekowy, proprionowy, mrówkowy czy masłowy. Reakcje te zachodzą podczas procesów chemicznych. W ten sposób obniżone zostaje naturalne pH w jamie ustnej. Już w 10 minut po zjedzeniu przekąski, która jest bogata w węglowodany, zmniejsza się ono do wartości około 5,0. Tak niskie pH doprowadza do stanu, w którym zachodzi demineralizacja szkliwa, polegająca na rozpuszczeniu oraz wypłukiwaniu z niego jonów wapnia. Jeśli proces ten potrwa dłużej, szkliwo stanie się porowate i bardziej podatne na atak bakterii. Wtedy też możemy zaobserwować pierwsze oznaki próchnicy. Pojawia się biała, matowa plamka.
Charakterystycznym dla niej jest to, że może ona ciemnieć od barwiących produktów, które spożywamy z pożywieniem. Kiedy zauważymy to na tym etapie, proces postępu choroby można zatrzymać. Wszystkie osoby, które nie lubią borowania powinny uważnie przyglądać się swoim zębom. Jeśli zauważą tę pierwszą oznakę, nie będą narażone na konieczność zetknięcia się z wiertłem u stomatologa.
By zapobiec rozwinięciu się próchnicy na tym etapie, należy koniecznie udać się do lekarza dentysty. Jeśli jednak tego nie zrobimy, kwasy nadal będą oddziaływać na szkliwo zębów, sprawiając, że wnętrze zęba stanie się zajęte przez bakterie. W ten sposób zniszczona zostanie zębina. Wtedy zauważymy już z całą pewnością powstały skutek. Będzie nim pojawienie się dziury w zębie, która przez specjalistów określana jest jako ubytek próchnicowy. Im dłużej nie będziemy nic z nim robić, tym bardziej będzie się on pogłębiać.
Jak wyleczyć próchnicę?
Jeżeli próchnica już się pojawiła, wtedy jedynym sposobem na jej wyleczenie jest wizyta u stomatologa. Im szybciej zareagujemy, tym łatwiej będzie ją usunąć, a koszty nie będą wysokie. Przemieszczające się w głąb zęba bakterie docierają do miazgi. Kiedy do tego dojdzie, zaczynamy odczuwać różne dolegliwości, do których zalicza się przede wszystkim ból oraz wrażliwość na zmiany temperatury.
Kiedy ubytek jest na tyle niewielki, że na jego dnie pozostała jeszcze choćby cienka warstwa zdrowej zębiny, można uratować żywy jeszcze ząb. Jeśli jednak nie zareagujemy odpowiednio wcześnie, próchnica wnika do miazgi. Wtedy proces niszczenia zęba staje się niemożliwy do zatrzymania. Miazgę należy wtedy usunąć. By to zrobić przeprowadza się leczenie kanałowe, które już na etapie wspomnienia nazwy wywołuje u pacjentów dreszcze. Przeprowadza się je co prawda w znieczuleniu miejscowym, jednak mimo to nie jest zbyt przyjemne. Polega na tym, że stomatolog przy użyciu specjalnych narzędzi wyjmuje z zęba miazgę.
Czasem, wtedy kiedy dostęp do korzeni zęba jest utrudniony, należy wcześniej „zatruć” ząb specjalnym preparatem. Wtedy czeka się kilka dni, by usunąć miazgę zęba. Kiedy to nastąpi należy oczyścić kanały zęba, by móc wypełnić je pastą stomatologiczną, która następnie umożliwia założenie plomby. Takie leczenie pozwala co prawda ocalić ząb, jest on jednak martwy, co oznacza, że w łatwy sposób może się złamać lub ukruszyć. Martwe żeby z czasem zaczynają ciemnieć, dlatego osoby, które chcą zachować biały uśmiech decydują się na ich wybielanie.
Próchnica nie jest bezpieczna dla zdrowia. Nieleczona może mieć poważny wpływ na nasz organizm i samopoczucie. Bardzo rozwinięta powoduje bóle zębów, ich kruszenie się i dziury. Poza tym może być powodem rozwijania się niektórych chorób, m.in.
- zapalenia tęczówki oka
- zapalenia żył
- reumatyzmu
- zapalenia wsierdzia i mięśnia sercowego
- kłębuszkowego zapalenia nerek.
Jednym z najgroźniejszych powikłań nieleczonej próchnicy jest zapalenie ozębnej spowodowane próchnicą. Dochodzi do niego wtedy, gdy osoba bardziej niż bólu boi się wizyty w gabinecie stomatologicznym. Ból z czasem ustępuje, co może sugerować, że wszystko wróciło do normy. Jednak tak nie jest. Dochodzi wtedy do martwicy miazgi zęba. Chociaż ból mija, nasz problem nie kończy się w tym miejscu. Wynika to z tego, że martwa miazga staje się doskonałym miejscem, w którym mogą rozwijać się bakterie. Doprowadzają one z czasem do gnilnego rozkładu miazgi, czyli wystąpienia zgorzeli. Możemy wtedy nie odczuwać, że dzieje się coś niedobrego. Kiedy ponownie pojawia się ostry ból, jest on spowodowany zapaleniem ozębnej. Gdy do niego dochodzi, tracimy jedyną ochronę, która zachowywała zapalenie wewnątrz zęba. Od tego momentu rozprzestrzenia się ono na okoliczne tkanki, by następnie poprzez kość szczęki przejść na cały organizm.
Zapalenie ozębnej to nie przelewki. Może mieć postać ostrą, czyli taką, kiedy boli nie tylko ząb, ale także cała szczęka oraz głowa. Może pojawić się wtedy obrzęk, ogólne rozbicie i gorączka, ale to nie wszystko. Czasem dochodzi do tego, że utrzymujący się stan zapalny prowadzi do powstania ropnia, który należy koniecznie przeciąć i zastosować antybiotyk w celu wyleczenia. Nie jest to jednak jedyna droga, jaką może przebiegać zapalenie ozębnej.
Występuje też w postaci przewlekłej. Wtedy toczy się w okolicy wierzchołka korzenia bezobjawowo. Stan ten jednak nie trwa wiecznie. W pewnym momencie zapalenie przewlekłe przechodzi w ostre, co sprawia, że ból staje się nie do wytrzymania. W takim stanie najczęściej trafiamy do stomatologa. Ten stara się przeprowadzić leczenie kanałowe, jednak przeważnie trwa ono znacznie dłużej ze względu na konieczność aplikowania leków, które zwalczają bakterie i regenerują zniszczoną tkankę.
Może zdarzyć się tak, że ten sposób leczenia okaże się nietrafiony. Wtedy stomatolodzy decydują się wykonać tzw. resekcję wierzchołka korzenia. Cóż to takiego? To zabieg, który polega na chirurgicznym odcięciu wierzchołka korzenia i oczyszczeniu kości. Niestety zwlekanie długo z wizytą u dentysty może skutkować koniecznością usunięcia zęba. Następuje to przeważnie w przypadku wielokorzeniowych zębów trzonowych.
Różne metody leczenia próchnicy:
- remineralizacja – stosuje się ją wtedy, gdy na zębach pojawiły się charakterystyczne dla próchnicy plamki; nie wymaga borowania; zamiast niego stomatolog nakłada na zęby związek fluoru w postaci żelu lub lakieru; dzięki temu zęby mają zostać wzmocnione poprzez wbudowanie jonów wapniowych, fosforanowych oraz fluorkowych w strukturę uszkodzonego miejsca; by zabieg się powiódł należy go kilka razy powtórzyć
- plombowanie – polega na usunięciu chorej tkanki przy użyciu wiertła, by móc wypełnić powstały ubytek odpowiednim materiałem (plombą)
Czym wypełnia się powstały ubytek?
Do niedawna najczęściej stosowano amalgamat, który jest mieszaniną związków rtęci z innymi opiłkami metalu lub stopem kilku metali. Jest on bardzo trwały, a dodatkowo wykazuje długotrwałe działanie bakteriobójcze. Zabieg z użyciem tego materiału przeprowadza się szybko. Jednak od jakiegoś czasu panuje opinia, że rtęć zawarta w tym rodzaju wypełnienia może być szkodliwa. Poza tym ze względu na ciemną barwę nie wygląda on szczególnie estetycznie. Z tego powodu dziś bywa używany do wykonania wypełnień w zębach trzonowych i powierzchniach niewidocznych.
Możemy spotkać się także z materiałami kompozytowymi. Są one zazwyczaj utwardzane światłem. Największą ich zaletą jest fakt, że ich odcień można dobrać idealnie do odcienia zębów. Przez to taka plomba jest niewidoczna. Mimo, że doskonale wiążą się z tkanką zęba i są bardzo trwałe, nie trzymają się na zębach tak długo jak amalgamaty.
Poza tym stosowane bywają także cementy glass-jonomerowe. Co to takiego? To skomplikowane mieszanki różnych składników. Za ich największą zaletę uważa się zdolność chemicznego wiązania się z tkankami zęba, co zapobiega rozwojowi próchnicy. Dzieje się tak dzięki temu, że jednym ze składników tej skomplikowanej mieszanki jest fluor. Jeśli chodzi o estetykę, to cementy mają ciemną barwę. Poza tym dość szybko ścierają się z powierzchni zęba. Przez to pojawia się konieczność wymiany plomby.
Jak zapobiec powstawaniu próchnicy?
Najlepiej by dbanie o zęby zaczęło się u matki jeszcze zanim zajdzie w ciążę. Odontogeneza to proces, który zachodzi od około 4 tygodnia ciąży. Wtedy to powstają pierwsze zawiązki zębów mlecznych. Proces ten trwa do około 20 roku życia, kiedy dobiega końca rozwój zębów mądrości. Jak widzimy, ważne jest, by już podczas ciąży dbać o zęby. Najlepiej jest w tym czasie ograniczyć spożywanie słodyczy. Zamiast tego warto jeść produkty bogate w białko, gdyż ono i kolagen budują organiczny zrąb twardych tkanek zęba.
Ważne, by od najmłodszych lat dziecko uczyło się jak prawidłowo dbać o zęby. Wpojone przez rodziców nawyki zabierze ze sobą w dorosłe życie, co z pewnością zaprocentuje.
To w jakim stanie są nasze zęby zależy także od tego, czy nasza dieta jest bogata w witaminy A, C i D oraz wapń. Jeśli mamy zbyt mało witaminy A lub C może dojść do niedorozwoju szkliwa. Fosforan wapnia, który odkłada się w części szkliwa jest bardzo ważny dla zachowania odpowiedniej twardości szkliwa i zdrowia zębiny.
Podsumowanie
Jak widać długotrwale nieleczona próchnica może zaatakować nas nawet z najmniej oczekiwanej strony. Najważniejsza jest codzienna pielęgnacja zębów, mycie ich co najmniej dwa razy dziennie – rano i wieczorem, a także stosowanie dodatkowej ochrony, czyli płukanie jamy ustnej specjalnym płynem oraz nitkowanie (pozwoli to na usunięcie 99% ukrytych zabrudzeń, resztek pokarmu oraz bakterii).