Nadziąślaki
Nadziąślaki, pomimo dość groźnie brzmiącej nazwy, na ogół nie powodują bólu ani nie zwiastują choroby nowotworowej. Są to niewielkie guzki, będące zmianami zapalno-rozrostowymi błony śluzowej dziąsła lub okostnej. Skąd bierze się taki guzek? Najczęściej winę za jego powstanie ponosi uraz lub bakterie, w wyniku których dochodzi do rozrostu uszkodzonej części błony śluzowej. Czasami guzki te potrafią pojawić się w jamie ustnej wskutek zmian hormonalnych, na przykład w okresie ciąży. Innymi przyczynami są też zła higiena jamy ustnej, nieodpowiednia dieta lub przyjmowanie pewnych leków. I chociaż same nadziąślaki nie jest groźne, to leczenie ich, w większości wypadków, wiąże się z zabiegiem chirurgicznym. W artykule tym dowiecie się, jakie typy nadziąślaków znamy i jak je usuwamy.
Typy nadziąślaków
- Nadziąślaki olbrzymiokomórkowe – miękkie, nieregularne guzki, z tendencją do krwawienia. Bardzo często ulegają owrzodzeniu, zaś nieleczone mogą się nawet przekształcić w złośliwy nowotwór. Kolejną niemiła wiadomością jest to, że ten typ nadziąślaków bardzo często wraca.
- Nadziąślaki włókniste i ziarninowe – kuliste, uszypułowane guzy, których konsystencja różni się między przypadkami – jedne są miękkie i elastyczne, inne twarde. Nadziąślaki te nie bolą, na ogół nie zajmują też kości, pozostając na dziąśle. Istnieją jednak duże ich warianty, które swoim rozmiarem mogą przyczynić się do zaniku kości lub przemieszczania się zębów.
- Nadziąślaki wrodzone – ich rozwój rozpoczyna się jeszcze przed porodem, zaś same guzki daje o sobie znać u noworodków. Dziewczynki cierpią na to schorzenie 10 razy częściej, niż chłopcy. W 10% przypadków, pojawia się więcej, niż jeden guz. Nadziąślaki łączą się tzw. szypułą, czyli pasmem tkanek. Guzki pojawiają się na ogół w przedniej części podniebienia twardego lub w przednim odcinku pustych wyrostków zębodołowych.
- Nadziąślaki szczelinowate – powstają w wyniku podrażnień błony śluzowej, na przykład prze znoszenie źle dopasowanej protezy. Kiedy błona śluzowa zostaje zraniona, zaś jej gojąca się rana jest ciągle podrażniana, z czasem dochodzi do powstania właśnie nadziąślaka szczelinowatego. Sam guzek nie boli, dyskomfort bierze się z podrażnień, które za nim stoją.
- Nadziąślaki naczyniowate – nazywane też guzami ciążowymi, ziarniniakami ropotwórczymi lub nadziąślakami z naczyń włosowatych. Dotykają one tylko 5% ciężarnych kobiet, będąc wynikiem zmian hormonalnych, połączonych z nieprawidłową higieną jamy ustnej. Pojawiają się podczas trzeciego trymestru ciąży, po czym ustępują same. Objawiają się czerwonymi naroślami na brodawkach międzyzębowych, rzadziej na dziąsłach.
Leczenie nadziąślaka
Lecząc nadziąślaka, chirurg wycina go razem z niewielką ilością otaczających go tkanek zdrowych, podobnie jak w przypadku, powiedzmy, torbieli. Nadziąślaki olbrzymiokomórkowe wymagają jednak usunięcia nie tylko samego guza, ale też sąsiadującej kości. Wycięte tkanki trafiają do laboratorium w celu dokładniejszej analizy. Operacja jest rutynowa, przeprowadzana na znieczuleniu miejscowym.
Jak wspomnieliśmy wyżej, nadziąślaki występujące w okresie ciąży powinny ustępować same. Jeżeli są one jednak na tyle duże, aby powodować zaburzenia zgryzu lub utrudniać żucie, należy udać się do chirurga, nawet przed samym porodem.
Prawidłowo usunięte nadziąślaki mają bardzo małe szansy nawrotu. Dlatego też tak ważne jest usuniecie odrobiny tkanek zdrowych podczas wycinania guzków, aby dostatecznie upewnić się, że niekorzystna zmiana została doszczętnie usunięta.