Smilesonic GO to najnowsza propozycja od cieszącej się coraz większą popularnością brytyjskiej marki Smilesonic. Producent ten wypuścił dotąd na rynek dwa modele szczoteczek sonicznych: Smilesonic EX oraz Smilesonic PerfectClean. Oba zebrały znakomite recenzje ekspertów i konsumentów, zachwycając nie tylko wysoką skutecznością w codziennej pielęgnacji jamy ustnej, ale również innowacyjnym, robiącym wrażenie designem. Czy najnowszy produkt firmy z Londynu podtrzymuje wysokie standardy? Czy podobnie jak jego poprzednicy zasługuje na naszą uwagę? Uważamy, że jak najbardziej – producent ponownie spisał się na medal, a szczoteczka soniczna Smilesonic GO z pewnością okaże się doskonałym rozwiązaniem dla osób ceniących sobie funkcjonalność i estetykę.
Pierwsze, co rzuca się w oczy to fakt, że tym razem producent wyraźnie postawił na prostotę i praktyczność: zestaw szczoteczki Smilesonic GO w porównaniu z poprzednikiem, szczoteczką Smilesonic EX, jest uboższy o trzy zróżnicowane końcówki oraz podróżne etui. Znajdziemy w nim dwie sztuki podstawowych główek czyszczących DailyCare, a także, zgodnie z tradycją, ładowarkę indukcyjną i instrukcję obsługi w języku polskim. Szczoteczka Smilesonic GO jest dostępna w dwóch kolorach: czarnym i białym. Bez względu na kolor oba zestawy oferują nam to samo wyposażenie.
Rękojeść szczoteczki Smilesonic GO łudząco przypomina tę od modelu Smilesonic EX – również jest niezwykle poręczna, smukła i… po prostu zachwycająca swoim wyglądem. Posiada gładką, lśniącą obudowę, która pozostaje odporna na odciski palców i inne tego typu zabrudzenia.
Wygląd
Podobnie jak w przypadku poprzednich modeli marki Smilesonic, obsługa szczoteczki nazwanej „GO” odbywa się przy pomocy zaledwie jednego przycisku umieszczonego na jej rękojeści. To bardzo praktyczne rozwiązanie, które świetnie sprawdzało się we wcześniejszych urządzeniach marki, więc producent najwyraźniej wyszedł z założenia, że tego, co funkcjonuje dobrze, nie należy zmieniać. Wydaje się, że była to słuszna decyzja, ponieważ szczoteczka Smilesonic GO jest tak przyjemnie intuicyjna w użytkowaniu, jak jej poprzedniczki.
Bezpośrednio pod wspomnianym przyciskiem tradycyjnie umieszczono zestaw lampek LED, tyle że tym razem nie jest ich sześć, a cztery – wszystko dlatego, że szczoteczka w porównaniu do poprzednich modeli firmy posiada nie pięć, a trzy tryby pracy. Tak więc trzy kolejne lampki odpowiadają właśnie tym trybom, zaś czwarty stanowi wskaźnik zużycia baterii.
Już wcześniej wspomnieliśmy także o dwóch końcówkach typu DailyCare, które zostały dołączone do zestawu. One również prezentują się bardzo schludnie, a wykonane są z gładkiego i lśniącego tworzywa. Oczywiście nie zabrakło w nich tak zwanego „wskaźnika zużycia włosia”, za sprawą którego główki czyszczące tracą barwę wraz ze stopniowym zużyciem, co informuje nas, że nadchodzi pora ich wymiany.
Generalnie pod względem estetycznym szczoteczka Smilesonic GO, podobnie jak jej poprzedniczki, prezentuje się doskonale. Dołączona do zestawu ładowarka indukcyjna pozwala na postawienie jej pionowo w dowolnym miejscu łazienki (ważne tylko, by było ono w pobliżu kontaktu), dzięki czemu produkt wygląda w pomieszczeniu więcej niż schludnie i – co dla wielu jeszcze istotniejsze – zajmuje w nim niewiele miejsca.
Zawartość zestawu
rękojeść szczoteczki Smilesonic GO
2 końcówki DailyCare
ładowarka indukcyjna
polska instrukcja obsługi
Sposób działania
Do zestawu ze szczoteczką dołączono 2 końcówki typu DailyCare, które służą do podstawowego, codziennego oczyszczania jamy ustnej z bakterii zalegających na szkliwie. Trzeba przyznać, że dobrze spełniają one swoje zadanie i jeśli tradycyjna ochrona przed drobnoustrojami jest dla nas wystarczająca, to powinniśmy być w pełni zadowoleni. W porównaniu jednak ze swoim poprzednikiem, szczoteczką Smilesonic EX, najnowszy model brytyjskiej marki został „ogołocony” o pozostałe rodzaje końcówek: SensiTouch (przeznaczoną dla osób zmagających się z nadwrażliwością), ShinyWhite (dedykowaną do wybielania), a także OrthoClean (stworzoną z myślą o użytkownikach aparatów ortodontycznych). Wszystkie te końcówki możemy dokupić do urządzenia osobno.
Szczoteczka Smilesonic GO w porównaniu do swojej poprzedniczki posiada też mniej trybów pracy, o czym pokrótce wspomnieliśmy już wcześniej. Wyposażono ją w trzy takie tryby. Pierwszy z nich, Clean, odpowiada za codzienne, standardowe oczyszczanie zębów z osadu. Urządzenie osiąga w nim prędkość 62 000 ruchów na minutę. Drugi z trybów nosi nazwę White, i jak sama nazwa wskazuje, służy do rozjaśniania szkliwa. W nim szczoteczka jest w stanie pracować z maksymalną prędkością 96 000 ruchów na minutę. Jest jeszcze tryb Sensitive, dedykowany użytkownikom z różnymi nadwrażliwościami, oraz początkującym. Oczyszczanie odbywa się za jego pośrednictwem z prędkością 62 000 ruchów na minutę. Wypróbowaliśmy wszystkie te tryby i musimy przyznać, że podobnie jak w poprzednich modelach firmy Smilesonic, działają niezwykle skutecznie i bezinwazyjnie.
Funkcje i udogodnienia
Podczas projektowania szczoteczki Smilesonic GO nie zapomniano o wyposażeniu jej w kilka ułatwiających nam pracę funkcji i udogodnień. Szczoteczka posiada timer odmierzający za nas dwuminutowy czas mycia, oraz trzydziestosekundowy interwał, co pół minuty oznajmiający nam konieczność zmiany oczyszczanego obszaru jamy ustnej. Ponadto, godnym odnotowania i przyjemnym dodatkiem jest automatyczne zapamiętywanie przez urządzenie ostatniego wybranego przez nas trybu pracy; podobne rozwiązanie rzeczywiście usprawnia codzienne szczotkowanie. Szczególnie osobom, które posiadają wyjątkową tendencję do zapominalstwa.
Szczoteczka Smilesonic GO posiada też pojemną (600 mAh) oraz wytrzymałą, pozwalającą nawet na dwa miesiące pracy baterię (o ile używamy jej w trybie Sensitive). Jej ładowanie trwa od 9 do 16 godzin, co jest wynikiem przeciętnym, podobnym do tego, jaki prezentują poprzednie modele Smilesonic i inne szczoteczki soniczne funkcjonujące na rynku.
Warto również podkreślić, że urządzenie posiada certyfikat wodoszczelności IPX7, co oznacza, że nie musimy już się martwić, że powierzchowne zachlapania uczynią szczoteczkę bezużyteczną. Mimo to, ze względów bezpieczeństwa radzimy Wam przetrzymywać produkt z dala od wody.
Mirosław Fojut
Lekarz specjalista, pasjonat rynku szczoteczek elektrycznych oraz towarzyszących im innowacji. Jestem autorem artykułów dotyczących nie tylko mojego zawodu, czyli chorób jamy ustnej i zębów, ale także tych bardziej „na luzie”, o tym, co w dentystycznej trawie piszczy. Śledzę na bieżąco nowinki dentystyczne od Ameryki po Chiny, aby móc dzielić się swoją wiedzą nie tylko ze swoimi pacjentami, ale też Wami, czytelnikami. Żywię tym samym nadzieję, że moi koledzy po fachu również zaczną się otwierać na innowacje po zapoznaniu się z nimi i wprowadzać nowatorskie metody leczenia do polskich gabinetów.