Czym są paski wybielające?

Wybielanie zębów jest czymś, co zyskuje ostatnimi czasy na popularności. Mało kto chce już bowiem pokazywać społeczeństwu swoje żółtawe, odbarwione zęby. Jeszcze kilka lat temu, uchodziło to za pewną przykrą normę, ponieważ nie wszystkich stać było na profesjonalne wybielanie. Czasy się jednak zmieniają, zaś Polacy nie chcą już traktować przebarwień na powierzchni szkliwa jako czegoś, co można w końcu zobaczyć u każdego.
Oczywiście, samo wybielanie u stomatologa, choć bardzo skuteczne, w dalszym ciągu kosztuje sporo. Dlatego też coraz popularniejsze stają się środki wybielające do użytku domowego, czyli wszelakie pasty, lakiery lub paski. I to właśnie tym ostatnim poświęcimy dzisiejszy artykuł. Białe zęby są w zasięgu ręki dla każdego z nas, lecz wiedza podstawowa przydaje się zawsze, zanim napytamy sobie nieumyślnej biedy.
Paski wybielające – co to takiego?
Pasek wybielający jest to nasączony żelem silikonowy paseczek. Żel składa się przede wszystkim z nadtlenku wodoru o stężeniu 0,1%. Jest to spowodowane faktem, że Unia Europejska zabrania sprzedaży produktów o większym stężeniu tego składnika, ze względu na możliwość wystąpienia przeróżnych komplikacji, takich jak nadwrażliwość zębów, podrażnione dziąsła i uszkodzenia szkliwa. Oczywiście, większe stężenie nadtlenku wodoru dalej może być stosowane do wybielania zębów, lecz tylko w gabinecie dentystycznym. Mowa tu o wybielaniu za pomocą szyny, wypełnionej rozjaśniającym szkliwo żelem.
Jeśli chodzi jednak o same paski, przed zakupieniem takiego produktu należy udać się do naszego stomatologa. Dopiero po obejrzeniu naszego uzębienia określi on, czy faktycznie możemy stosować taką kurację. Zęby należy też oczyścić wcześniej z kamienia, dlatego też zabieg skalingu i piaskowania jest tu jak najbardziej zalecany. Paski mogą powodować nadwrażliwość zębów, dlatego osoby podatne na nią bądź posiadające słabe lub podrażnione dziąsła nie powinny ich stosować. Inny problem to ślinotok – paski przez kilkanaście minut muszą pozostać przyklejone do zębów, więc osoby mające z tym problem powinny się wcześniej zabezpieczyć.
Paski wybielające to metoda służąca przede wszystkim do rozjaśnienia zębów u osób palących, lub lubujących się w spożywaniu produktów, które sprzyjają powstawaniu przebarwień na szkliwie. Nie uświadczymy po nich nieskazitelnej bieli, jako, że produkty te powstały z myślą o usuwaniu powierzchownego osadu barwiącego z powierzchni zęba. Jest to bardziej szybka metoda na uczynienie zębów przednich nieco jaśniejszymi.
Samo stosowanie pasków wybielających nie prowadzi jednak do żadnych efektów ubocznych. Po regularnym przeprowadzeniu kuracji możemy cieszyć się pięknym, hollywoodzkim uśmiechem. Co ciekawe, w wielu wypadkach stykamy się z sytuacjami, kiedy to problem przebarwień brał się właśnie z usuwanego piaskowaniem i skalingiem osadu. W takich momentach pacjent bardzo często rezygnuje z podejmowania kuracji paskami, ponieważ naturalny, biały kolor został już osiągnięty. Jeżeli w dalszym ciągu chcemy jednak rozjaśnić szkliwo o te kilka tonacji, zaś zęby obejrzał i oczyścił już nasz dentysta, nic nie stoi na przeszkodzie, abyśmy kupili paczkę pasków i przystąpili do dzieła.
Paski wybielające – sposób użycia

W opakowaniu znajdziemy dwa paski – jeden do górnej i drugi do dolnej części zębów. Całkowita kuracja trwa 7 dni, więc powinniśmy zaopatrzyć się w komplet 14 pasków (co daje ich łącznie 28). Stosujemy je codziennie, rano i wieczorem. Najlepiej nie przyklejać ich tuż po umyciu zębów (przetrzymanie ich będzie mniej przyjemne). Paski przyklejamy na zęby i delikatnie je doklejamy. Warto powtykać je jak najdokładniej po powierzchni zębów, także tam gdzie łączą się one ze sobą, by nie powstała różnica w kolorze po wybielaniu. Następnie musimy odczekać 30 minut.
Po upływie podanego czasu odklejamy paski i wypłukujemy pozostałości żelu na zębach. Pamiętać należy, że po zabiegu nie należy myć zębów co najmniej przez godzinę, ponieważ dziąsła są wtedy lekko podrażnione i mogą boleć podczas mycia. Może zdarzyć się tak, że nadwrażliwość będzie nam towarzyszyła jeszcze w jakiś czas po wykonaniu zabiegu. Kiedy jednak się przedłuża, warto udać się do dentysty. Po tym jak kuracja dobiegnie końca, z pewnością zauważymy znaczną różnicę, jaka zaszła w wyglądzie i kolorze naszych zębów. Pamiętajcie jednak, że paski są przeznaczone do pozbywania się drobniejszych przebarwień, niż w przypadku past. W przeciwnym razie, jedynie się rozczarujemy. Należy też pamiętać, że paski służą do rozjaśnienia tylko i wyłącznie naszego uśmiechu, czyli zębów usytuowanych z przodu. Do wybielania takich szóstek lub siódemek, produkty te zwyczajnie się nie nadadzą.

Ranking pasków wybielających
Wybielanie zębów jest dzisiaj niezwykle popularne. Każdy z nas chciałby móc zabłysnąć w towarzystwie nieskazitelnym uśmiechem, jednak…czytaj dalej
Troska o zęby przede wszystkim (i czego pasek nie wybieli)
Domowe wybielanie zębów przy użyciu pasków wybielających jest proste i bardzo skuteczne. Zainwestować w nie powinny osoby, którym nie pomogły specjalne pasty i płyny. Pamiętać również pamiętać, że paski nie poradzą sobie ze wszystkimi przebarwionymi zębami – mają one za zadanie oczyścić szkliwo z osadu i przebarwień. Osoby, u których występuje naturalna żółta kość nie pozbędą się niestety swojego problemu. Dlatego właśnie tak ważna jest wizyta u stomatologa, który pozwoli ocenić, jak najskuteczniej wybielić zęby.
Jakie metody wybielania nam wówczas przysługują? Możemy zdecydować się na naświetlenie zębów laserem, po nałożeniu na nie substancji wybielającej. Podobne efekty daje wykorzystanie lampy polimeryzacyjnej. Nasze zęby staną się idealnie białe już po pierwszej wizycie, zaraz po wyjściu z gabinetu. Musimy się jednak liczyć z wysoką ceną, sięgającą nawet 2000 złotych, oraz nadwrażliwością zębów utrzymującą się przez około trzy dni. Alternatywą jest wykonanie dla nas specjalnej nakładki, w której umieszczamy przepisany przez dentystę żel. Taką szynę zakładamy na noc, zaś nasze zęby będą stopniowo rozjaśnianie pod wpływem preparatu.
A co z zębami martwymi? Także i tu nie pomoże pasek. W zależności od naszego stanu portfela i preferencji, rozjaśnić je można za pomocą zakrycia ich licówkami lub od wewnątrz, po nałożeniu na nie specjalnego opatrunku ze środkiem wybielającym.
Po wybielaniu
Niezależnie od tego, jaką metodą zdecydujemy się wybielić zęby, powinniśmy po tym zabiegu przestrzegać kilku ważnych zasad. Przede wszystkim należy zrezygnować ze spożywania barwiących produktów takich jak kawa, herbata, czerwone wino czy buraczki. Musimy też rozstać się z paleniem papierosów. Poza tym powinniśmy dbać o odpowiednią higienę jamy ustnej. Należy myć zęby co najmniej dwa razy dziennie, regularnie używać nici dentystycznej lub irygatora, a także pamiętać o tym, by pojawiać się co kilka miesięcy na kontroli u stomatologa. Dzięki temu efekt wybielania utrzyma się dłużej, a my poczujemy większą pewność siebie.
Jakie paski uchodzą za najlepsze?
W Polsce prym wiodą paski WhiteWash Nano Intensive, dzięki którym już po tygodniu stosowania zauważymy poprawę w wyglądzie naszych zębów. Zestaw zawiera 28 pasków, co pozwala na dwutygodniową kurację wybielającą. Produkt ten, noszony na zębach 20 minut dziennie, pozwala nam na rozjaśnienie koloru szkliwa aż o osiem odcieni.
Bardzo popularne są też paski Crest Whitestrips Supreme Professional Whitening, zawierające o 80% więcej substancji wybielającej, niż u innych producentów. I chociaż nie gwarantuje im to możliwości zapewnienia nam śnieżnobiałych zębów, kolor szkliwa jest zdecydowanie jaśniejszy po nałożeniu ich na zęby każdego dnia.
Wiecie już, czym są paski wybielające. Zapewne sami też już uznaliście, czy warto jest dać tej kuracji szansę, czy też nie. Jeśli nasz przebarwienia nie są duże, zaś noszenie ich na zębach nie stanowi dla Was większej przeszkody, z pewnością taka metoda wybielania okaże się być warta uwagi. W przeciwnym razie, lepiej sprawować się będą wybielające pasty do zębów.
Próbowałem pasty – nie pomogła, teraz zamierzam kupić paski. Jak one nie pomogą to będę musiał uzbierać pieniądze na profesjonalne wybielanie u dentysty. Nie uśmiecha mi się to, ale wstydzę się tego, jak wyglądają moje zęby.
dentysta Cię wydoi jak na dentystę przystało 😀